Mimo tego, że wykonałam już setki zdjęć ciążowych zarówno w studio jak i w plenerze, przed tą sesją byłam zestresowana chyba jak nigdy w życiu. Dlaczego? Bo
Jakie to cudowne uczucie być czyimś rodzinnym fotografem, być w najważniejszych momentach rodziny, móc wesprzeć dobrym słowem, zatrzymać na zdjęciach kilka chwil i patrzeć jak dzieci i
Z Izą i Kamilem poznałam się fotografując Ich wielki dzień. Poźniej spędziliśmy fajny (i męczący czas :D) na sesji plenerowej, a jeszcze poźniej razem z Kacperkiem odwiedzili
Kolejni niesamowicie uśmiechnięci i pozytywni ludzie stanęli przed moim obiektywem, oczekując swojego Maleństwa. Uwielbiam sesje, na których śmiejemy się, rozmawiamy o wszystkim i niczym. Wtedy sesje upływają
Jaka to była dla mnie przyjemność wykonać dla Nich tą piękną pamiątkę. Pozytywni, wygadani, ciągle uśmiechnięci, wyglądali jak z obrazka, a Marta? Marta jest tutaj w 6