

Marta i Piotrek dali się poznać jako fajni, wyluzowani, młodzi rodzice, którzy na początku sesji bardzo się stresowali i nie wiedzieli co mają robić. Czy patrząc na zdjęcia z naszej sesji narzeczeńskiej powiedzielibyście, że się stresowali? Ja nie! Każdy strach i stres przed obiektywem można zwalczyć, a pamiątka, która pozostaje po takiej sytuacji jest zdecydowanie bezcenna!